Niedzielna KARPACKA FAMILIADA, odbywająca się w ramach 14. Międzynarodowego Multimedialnego Festiwalu Sztuki – Małopolska KARPATY OFFer, zaludniła Miasteczko Galicyjskie barwnymi postaciami animatorów z Cyrku Animé oraz artystami sztuk wielu. Mnóstwo dzieci i dorosłych wzięło udział w warsztatach tworzenia woskowych zielników i streetartowych wianków, skorzystało z kiermaszu i degustacji regionalnych smakołyków.
A program artystyczny? Na początek zawładnął sceną oraz sercami, a często także stopami widowni team BUM BUM ORKeSTAR. Muzycy z wirtuozerią i niepowstrzymaną energią wygrywali karpacko-bałkańskie rytmy nie stroniąc od nieszablonowych połączeń z przebojami dwudziestolecia międzywojennego czy folklorem warszawskim. Było to prawdziwe BUM BUM, które rozkołysało publiczność. Drugą kapelą występującą tego dnia była ciekawie, momentami wręcz mistycznie brzmiąca grupa Wernyhora z Sanoka. Instrumentarium, wspaniały wokal operujący archaicznymi technikami i oczywiście repertuar zabrały publiczność w nostalgiczną podróż Karpatami ku przeszłości, ale także emocjami w głąb siebie.
Teatr FUZJA z Poznania zaprosił dzieci do odkrywania „Co w szafie piszczy”. Okazało się, że taka szafa może kryć wiele ciekawych przedmiotów, ale też wiele przydatnych w życiu prawd.
Familiadę, a zarazem festiwal zakończyło kolejne przedstawienie Teatru Pijana Sypialnia. Artyści bawili się konwencją komedii dell’arte portretując jednocześnie małomiasteczkowe stosunki, gdzie zarządzanie podwładnymi myli się niektórym menadżerom z feudalnym władaniem, często nie liczą się kompetencje i predyspozycje, tylko lizusowskie układy, a ostateczną decyzję podejmuje nadziany sponsor. Publiczności artyści pozostawili odpowiedź na pytanie, czy tak bywa tylko w przedstawionej w spektaklu miejscowości Świrzew.